Jedną z głównych konsekwencji rozpędzonego postępu przemysłowego jest zubożone życie zmysłów. Dzieje się to według prostej zasady, narząd nieużywany po prostu zanika. Ciągłe korzystając ze sprzętów elektronicznych doprowadzamy do spłycenia naszych doznań. A jednocześnie ograniczamy się do przeciążania wzroku i słuchu. Zapominając o najbardziej podstawowym, czyli dotyku. Właśnie wrażenia lekkiego muśnięcia, głębokiego nacisku, naciągania skóry, wibracji, ruchu, temperatury powodują aktywizację receptorów w naszej skórze. Pobudzają one nasz mózg, dając bogate źródło informacji o otaczającym świecie. Ten system sensoryczny łączy nas ze światem zewnętrznym i innymi ludźmi. Dobrze dostrojony toruje prawidłową świadomość własnego ciała, naszą osobistą mapę tego gdzie, co mamy. Wzmacnia nasze bezpieczeństwo emocjonalne i rozwija umiejętności społeczne.
Przykre eksperymenty na małpach dały bardzo jednoznaczne, szalenie negatywne dla nas wnioski. Młode naczelne umierają z braku kontaktu dotykowego z własną mamą, a dorosłe naczelne o ograniczonej możliwości takiego kontaktu stają się bardziej pobudzone i agresywne. Konsekwencje są dobitne, dotyk i kontakt fizyczny są niezbędne dla rozwiązywania sporów i konfrontacji. Jesteśmy istotami, które definiują się przez dotyk, przez działanie naszych rąk. Brak doświadczeń dotykowych, prowokuje oddalanie się od siebie, naszych rodzin i przyjaciół. Dlatego na przykład w okresie żłobkowo-przedszkolnym na akty dziecięcych szamotań nie jest rozwiązaniem izolacja maluszków od siebie. Wręcz przeciwnie, powinno się proponować jak najwięcej bezpośrednich zabaw w kontakcie, turlanek, hulanek oraz przegniatanek, ale pod wodzą dorosłego, który swoim doświadczeniem, spokojem, oraz otwartymi, ciepłymi ramionami może pokazywać dzieciakom jak być ze sobą w bliskim kontakcie bez złości. Przedstawiać jak rozładowywać i ukierunkowywać swoją energię. Najlepiej robić to na zielonej trawie, przy szumie strumyka, ciepłych promieniach słońca i delikatnym wietrzyku 🙂 J A jeżeli jesteśmy w domu, otwierajmy okna, wpuszczajmy do mieszkań powietrze, odgłosy ptaków i szeleszczących liści.